Przepis na orzeszki z kremem i kilka słów o opiekaczu do orzeszków | Słodkie okruszki
Przepis na orzeszki z kremem i kilka słów o opiekaczu do orzeszków
Dziś kilka słów o słodkościach z mojego dzieciństwa. Orzeszki nadziane pysznym kremem. Nie wiem jak Wy, ale ja je po prostu uwielbiam. Mam wiele miłych wspomnień związanych z tym deserem. Moja mama przygotowywała takie orzeszki zawsze na święta i inne okazje. Pamiętam jak pomagałam jej w napełnianiu orzeszków kremem. Zawsze kilka znikała w mojej buzi 😉 Mam korzystała z formy do orzeszków w kształcie patelni, którą stawiało się na palnik. Dziś już jej niestety nie ma. Na szczęście można kupić tzw. opiekacze do orzeszków.
Ja polecam Wam opiekacz do orzeszków Adler AD 3039, w którym jednorazowo można upiec aż 24 połówki orzeszków. A więc cała praca przebiegnie sprawnie i szybko. Taki opiekacz ma wysoką moc, dzięki której czas wypieku można skrócić do minimum (2 minuty). Nieprzywierające płyty grzewcze ułatwiają wyciąganie ciasteczek i łatwe czyszczenie urządzenia (po ostygnięciu wystarczy wytrzeć płyty wilgotną szmatką). A to ogromna zaleta. Atutem jest też bakelitowa obudowa, termoizolowane uchwyty oraz pokrywa z zatrzaskiem, jak również antypoślizgowe nóżki. I co równie ważne – łatwość obsługi. W końcu pieczenie takich orzeszków ma być przyjemnością. W domu mam też foremki do piekarnika, ale to… zajmuje wieczność. Dlatego, jeśli zamierzacie kupić sobie „orzeszkownicę”, to naprawdę warto się zastanowić właśnie nad taką.
A który przepis na orzeszki polecam?
Znam ich kilka. Dziś ten bardziej klasyczny z orzechową masą. Do nadziewania orzeszków można wykorzystać najróżniejsze masy, w zależności od naszych upodobań.
Składniki: (na około 100 szt po złączeniu)
- 400 g mąki pszennej
- 100 g skrobi ziemniaczanej
- 250 g zimnego masła
- 2 jajka klasy L
- 100 g cukru pudru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
Na krem:
- 1 szklanka mleka
- pół szklanki drobnego cukru do wypieków
- 3 żółtka jaj klasy L
- 3 łyżki mąki pszennej
- 230 g masła (wcześniej wyciągniętego z lodówki)
- 3 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub likieru orzechowego
- pół szklanki zmielonych orzechów laskowych (można też użyć włoskich, my niestety mamy uczulenie)
- szczypta soli
Przygotowanie:
Ciasto na orzeszki: Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy masło, siekamy je. Dodajemy resztę składników i szybko zagniatamy ciasto. Formujemy kulę, zawijamy w folię spożywczą i schładzamy w lodówce przez minimum 30 minut.
Ze schłodzonego ciasta robimy małe kuleczki (wielkość trzeba wyczuć, warto zrobić 2-3 testowe). Pieczemy w rozgrzanym opiekaczu do uzyskania rumianego koloru (2 minuty, w innych maszynkach czas może być inny). Wyciągamy i studzimy.
Krem: Mleko zagotowujemy w garnku z połową cukru.
W misce miksujemy dokładnie żółtka z solą, resztą cukru i wanilią. Dodajemy przesianą mąkę pszenną i miksujemy dalej. Kiedy mleko się zagotujemy przelewamy 1/3 do masy masy w misce, miksujemy. Powstałą mieszankę przelewamy do reszty mleka w garnku i gotujemy całość jak budyń – cały czas mieszając. Zdejmujemy z palnika, przykrywamy garnek folią spożywczą (tak by nie dotykała budyniu) i odstawiamy do całkowitego wystudzenia (w temp pokojowej).
Masło ucieramy i dodajemy wystudzony budyń. Ucieramy do połączenia składników przez około 5 minut. Na sam koniec dodajemy zmielone orzechy i miksujemy do połączenia.
Orzeszki nadziewamy masą orzechową, łączmy i schładzamy w lodówce. Przed podaniem można je oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego